Niedawno kupiłeś nowe auto? Wydaje Ci się, że jest zabezpieczone przed kradzieżą dzięki systemom elektronicznym? Myślisz, że nic mu nie grozi? Uważaj, złodzieje mogą być sprytniejsi od Ciebie... W przeciągu ostatniego roku na popularności zyskuje nowa metoda kradzieży samochodów. Jest znana na Zachodzie, dopiero co dotarła do Polski. Nazywa się "na walizkę" i ze zwykłą, podróżną walizką ma niewiele wspólnego. Obecnie większość aut wyposażona jest w system bezkluczykowy.

Jest on bardzo wygodny dla kierowców, ale czego oni nie wiedzą, również zadowoleni są z niego złodzieje. Dlaczego? Elektronikę łatwo im przechytrzyć. Skoro bez kluczyka auto może uruchomić jego właściciel, może zrobić to również rabuś. Wystarczy do tego urządzenie przypominające niewielką walizkę, które odbiornik samochodu identyfikuje jako kluczyk. Stąd nazwa metody. Złodziej dzięki niej "przechwytuje" sygnał wysyłany z kluczyka i zwiększa jego zasięg. Robi na przykład stając niedaleko właściciela auta. Gdy ten pójdzie do sklepu, on wsiada i wykorzystując swoją magiczną walizkę odjeżdża w siną dal nie pozostawiając żadnych śladów. Proste? Zdecydowanie. Innym sposobem jest próba "pobrania" sygnału z kluczyka nie ryzykując spotkania z ofiarą, np. poprzez wyłapywanie sygnału przez drzwi domu. Co gorsza, ową "walizkę" można sprowadzić z Chin za mniej niż sto złotych - także kradzież tą metodą jest bardzo łatwo dostępna. Na dodatek cały złodziejski proceder trwa kilka sekund. Czy da się skutecznie ochronić przez kradzieżą samochodu "na walizkę"? Po pierwsze, jeśli mieszkasz w domu (a nie w bloku), pamiętaj, aby kluczyk zawsze kłaść z dala od ścian, drzwi wejściowych i okien. Najlepiej zaizoluj go wkładając do metalowego pudełka. Po drugie, możesz zabezpieczyć elektroniczny kluczyk w podobny sposób przebywając poza domem. Schowaj go do wspomnianego metalowego pudełka lub owiń folią aluminiową. Sposób ten, choć skuteczny, utrudnia wygodę korzystania z samego kluczyka. Pytanie, co wybierasz: niewygodę czy ryzyko kradzieży? I oczywiście pamiętaj o ostrożności: będąc czujnym złodzieja można po prostu zauważyć.